Znakomity mecz Unii. Wygrana na trudnym terenie
Siarka II Tarnobrzeg – Unia Nowa Sarzyna 0:5 (0:3)
bramki: 0:1 Eryk Sarzyński (10. karny), 0:2 Krystian Błajda (30.), 0:3 Krystian Błajda (38.), 0:4 Krystian Błajda (64.), 0:5 Michał Madej (90.)
Unia: Gnatek – Pieróg, Łoin (70. Kępa), Wośko, Jandziński (75. Gnidec) – Grześkiewicz, Iskra, Wiatr, Madej – Sarzyński, Błajda.
Mecz 33. kolejki pomiędzy rezerwami Siarki a Unią rozpoczął się z kilkuminutowym opóźnieniem z uwagi na konieczność zmiany strojów przez gospodarzy. Nie dopisała pogoda, bo padało dość mocno. Stawka tego pojedynku była wysoka, szczególnie dla Unii, dla której starty punktowe pogorszyłyby sytuację w walce o awans. Unici od początku byli wyżej ustawieni, nastawieni na grę ofensywną. W 5. minucie z prawej strony pola karnego uderzy Madej, ale trafił w boczną siatkę. W 10. minucie w polu karnym rywali faulowany był Błajda i arbiter zarządziła rzut karny, którego na gola strzałem przy lewym słupku zamienił Eryk Sarzyński. Szybko zdobyta bramka na trudnym terenie zmobilizowała Unitów, którzy szukali okazji do podwyższenia prowadzenia. W kolejnych minutach tempo gry nieco spadło. Unia częściej utrzymywała się przy piłce i próbowała pozycyjnego ataku, a gospodarze szukali okazji w kontratakach. W 27. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Madej, ale golkiper zdołał wybronić jego uderzenie. Trzy minuty później czerwono-biało-niebiescy zaskoczyli Siarkę po raz drugi. Sarzyński zagrał prostopadle do Błajdy, a ten w sytuacji sam na sam pewnie pokonał golkipera rywali. Ten sam zawodnik w 38. minucie zdobył kolejną bramkę dla Unii, kiedy to wykończył strzałem w długi róg podanie od Madeja.
Po przerwie trochę się rozpogodziło. Unici nieco uspokoili grę, a coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, ale defensywa naszego zespołu wyglądała dziś bardzo dobrze. W 58. minucie po akcji zainicjowanej przez Grześkiewicza z lewej strony uderzył Wiatr, ale skończyło się tylko na kornerze. W 64. min Błajda skompletował hattricka. Sarzyński uruchomił go podaniem, ale szybszy był golkiper, wybijał jednak tak niefortunnie, że Błajda przejął piłkę i wpakował ją do siatki. Gospodarze mieli dwa stałe fragmenty gry, ale bez zagrożenia pod bramką Gnatka. Groźnie było jeszcze kilkanaście minut później, kiedy po wrzutce Sarzyńskiego, Błajda uderzył głową tuż nad poprzeczką. W 82. min Pieróg próbował wpisać się na listę strzelców, ale bramkarz dobrze interweniował, podobnie jak w następnej akcji z drugiej strony boiska Gnatek. W 87. min uderzył Madej, ale bramkarz wybił na rzut rożny. W 90. min Unici kombinacyjnie rozegrali stały fragment gry, czego efektem było zagranie Sarzyńskiego do Madeja, który ustalił wynik meczu na 0:5. Unia po bardzo dobrym spotkaniu pokonała rezerwy Siarki i wciąż jest w grze o awans. Już w środę o godz. 18:00 mecz na szczycie w klasie okręgowej. Unia podejmie na własnym stadionie lidera – Sokoła Kamień.