Quo vadis Unio?
Za nami rozgrywki sezonu 2021/2022. Czy był to udany sezon dla seniorów Unii? Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Z jednej strony mieliśmy nie najlepszą rundę jesienną, po której praktycznie zaprzepaściliśmy szanse na awans do IV ligi. Z drugiej jednak strony drużyna bardzo dobrze zaskoczyła wiosną, krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa, pozostawiając w tyle niewygodnych rywali i włączyła się jeszcze do gry o awans. Bardzo ładne spotkania i efektowne zwycięstwa w meczu derbowym z Pogonią oraz w konfrontacji na szczycie z Sokołem Nisko na długo pozostaną w pamięci kibiców. Ostatecznie zespół zakończył rywalizację na najniższym stopniu podium, tracąc do mistrza dziesięć punktów i cztery do Stali Gorzyce. Awans padł łupem Sokoła Nisko, zupełnie zasłużenie.
Czerwono-biało-niebiescy zanotowali 20 zwycięstw i 8 porażek, co ciekawe nie zremisowali ani jednego spotkania. Pomogli w trudnym okresie dla klubu i dokończyli sezon, grając za przysłowiowe „półdarmo”, mając na uwadze szacunek dla klubowych barw i kibiców. Pomógł także trener Tomasz Głąb, który mozolnie krok po kroku, pomimo braków kadrowych, poukładał wszystko w jedną dobrze funkcjonującą całość. Zostawił tutaj sporo serca, determinacji i profesjonalnego podejścia do spraw sportowych. Zarząd klubu pracował społecznie, dokładając często środki z własnej kieszeni, aby wszystko mogło funkcjonować na bieżąco. Sporo pomogła także Pizzeria Aniela, która wzięła na siebie część kosztów związanych z funkcjonowaniem drużyny seniorów.
Za chwilę ruszy nowy sezon 2022/2023 i trzeba zadać sobie pytanie co dalej? Po półrocznym zaciskaniu pasa, nie udało się pozyskać sponsora, który pomógłby udźwignąć ciężar finansowania pierwszego zespołu. Dotacja przekazywana z Miasta i Gminy Nowa Sarzyna pozwala w zasadzie na pokrycie tylko podstawowych kosztów związanych z opłaceniem trenerów, sędziów i dojazdów, dlatego każdy nowy sponsor to wartość dodana, jest na wagę złota. Szukano każdej deski ratunku, łącznie ze zbiórkami w portalu zrzutka, aukcjami gadżetów sportowych czy sprzedaży klubowych pamiątek. Niestety odzew ze strony kibiców był znikomy, bo zebrano łącznie niespełna 4 tysiące złotych. Nowy zarząd, wybrany 2 lipca br., zaproponował zawodnikom warunki na podobnym poziomie, jak w rundzie wiosennej minionego sezonu. Zdecydowana większość odmówiła dalszej gry, co też należy zrozumieć. Z powodu braku porozumienia z funkcji trenera zrezygnował Tomasz Głąb. Dziś jest już szkoleniowcem czwartoligowego Wisłoka Wiśniowa. Nowym trenerem został Jan Tarnawski, przed którym, jak i przed zarządem stoi teraz niezwykle trudne zadanie zbudowania drużyny, która wystartowałaby w rozgrywkach nowego sezonu. Ten rozpocznie się już w 6 sierpnia, a na kolejny weekend 13-14 sierpnia zaplanowano derby z Pogonią. Ze zrozumiałych względów, obecna sytuacja budzi spore obawy o przyszłość i jakość pierwszej drużyny. Kończąc ten wywód warto zacytować słowa trenera Tomasza Głąba skierowane na pożegnanie do swoich zawodników: „Aż trudno uwierzyć, że taki Klub znalazł się w tej sytuacji. Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko zła karta się odwróci i przyjdzie taki czas, kiedy każda osoba związana z tym Klubem będzie dumna z jego systematycznego rozwoju, spokojnej egzystencji i stabilnej sytuacji, że swoi wychowankowie nie będą musieli stąd odchodzić, a do każdej rundy będą podchodzić ze spokojem i z nadzieją, mogąc skupić się tylko i wyłącznie na trenowaniu”.